[...] a Pan zwalił na Niego winy nas wszystkich
-Iz 53,11

m e n u

g ł ó w n a
n e w s y
r e c e n z j e
w y w i a d y
k o n c e r t y
m p 3
t a p e t y
w   i m i ę   p a n a
s i o s t r z y c z k i
b o d m o d
l i n k i
b a n e r y
k s i ę g a
k o n t a k t

g o d n e   u w a g i













Top 100 Metal.pl Sites

Enter Best Metal Sites Toplist

Diabolous.com News

Bądź na bieżąco z nami!

Dodaj swój adres email:

   


k o c h a j   b l i z n i e g o   j a k   s i e bi e   s a m e g o

"Kochaj bliźniego swego jak siebie samego"

      Chciałbym poruszyć temat pomagania ludziom w dobie dzisiejszych czasów. Otóż zaobserwowałem, iż jedyną organizacja, która nie pomaga jest kościół czy jak oni sami wolą Kościół.

      Co chwilę słyszy się o zbiórkach pieniędzy a to na to a to na tamto. Zbierają stacje telewizyjne, zbierają radia, pomagają przeróżne fundacje z Owsikiem na czele. Niech kradną z tego choć połowę, a i tak dużo zostaje na pomoc dla biednych, chorych i potrzebujących. Cała Polska zbiera oprócz Kościoła. Oni tylko ciągną w swoja stronę ile się da i jak się da. Caritas - czy ktoś słyszy by pomagał? Jedyne z czym się spotkałem w kwestii tej organizacji to bar mleczny Caritas w Poznaniu na jednej z dwóch głównych ulic miasta, obok katolickiej księgarni. Ma on niby być nastawiony na ludzi o małych zarobkach lub biedotę, jednak po oglądnięciu menu okazało się, że taniej wyjdzie iść i kupić sobie coś do jedzenia w innych, rzekomo droższych knajpkach. Przykładowo schabowy z ziemniakami, surówką i sokiem kosztował w Caritasie o kilka złotych więcej niż gdzie indziej. Czy tak wygląda pomoc Kościoła? Nie wspomnę już o bardzo dużych czynszach na tej ulicy za wynajem lokalu i jedynymi, które nie bankrutują od lat są właśnie bar Caritas i księgarnia kościelna. A więc mają pieniądze! Mają i to jakie.

      Następnym przykładem jest Lednica. Ogromny wkład finansowy w produkcję owiec z ludzi. Wielkie psychologiczne rycie umysłów młodych ludzi. Powstała, aby zabrać młodzież od zdeprawowanej według Kościoła Wielkiej Orkiestry świątecznej Przemocy. Zdeprawowanej dlatego, że można na niej posłuchać ciekawej muzyki na żywo, popatrzeć jak ludzie się bawią i cieszą, że mogą komuś tym pomóc. A co słychać w Lednicy? Infantylna impreza promująca przestarzały tryb istnienia i bytu, mówiąca młodzieży, która tam przyjedzie, że jest lepsza, bo wierzy w jedyną słuszną ideę Kościoła. Nie, nie w Biblię i przykazania, ale w Kościół. Jeszcze niedawno gazety rozpisywały się o tym, że budowa samej sceny kosztowała milion nowych złotych. Skąd Kościół ma na taki wydatek, skoro musi zbierać na tace na mszach w kościołach? Najnowsze wiadomości mówią, iż tym razem punktem kulminacyjnym imprezy na polach lednickich będzie stado owiec. Stado zostanie przeprowadzone ulicami Poznania przez jednego z biskupów trzymającego na rękach symboliczną owieczkę. Za tymi owcami pójdzie ta młodzież, która tam jeździ, słaba, nie umiejąca samodzielnie walczyć w życiu, potrzebująca manny z nieba, głosu, który będzie ja prowadził i wysłucha, gdy będzie jej źle. Nic dziwnego wiec, że będą szli za owcami jak barany na rzeź - przyszłe pokolenie niewolników Kościoła. Niewolnicy do pozyskiwania środków na brudne w większości działalności Kościoła, jak chociażby na to, o czym najczęściej się słyszy - pedofilia. Ale cóż, księża zamiast do więzienia, idą tylko do innej parafii. A co z miastem po tym przemarszu? Zostanie tylko kupa gówna po owcach, którego w całej historii po Kościele zostawało mnóstwo. Tylko prześladowania, mordy i siłą zabierane do swoich celów dusze. A gdzie tu pomoc, której udzielają zwykli ludzie, nawet gdy nie mają dla samych siebie? Kościelne nauki nie poszły w las. Społeczenstwo choć, jak twierdzi Kościół - zdemoralizowane, umie wykrzesać z siebie więcej wiary w bliźniego niż cały kler razem wzięty. A Kościół omamia młodzież i nic poza tym.

[- MiKiGOD]

Copyright © diabolous.com 2002 - 2006