Nie tak dawno temu Mutilation ponownie, godziwie uderzyli w rodzimą scenę nowym krążkiem. "Conflict Inside" okazał się być kolejnym potężnym krokiem w dziejach kapeli. Stąd też stwierdziłem, że czas chyba zagadać choć chwilkę o tym i o tamtym z zawsze roześmianym Tomkiem, któremu - jak zwykle zresztą - nie brakło weny ani dobrego humoru by ciepliwie przemaszerować przez tych pare pytań...

1. Cześć Tomku & Mutilation! Miło Cię ponownie gościć w mych skromnych progach. Recka na naszych stronach chyba oddaje moje odczucia dotyczące "Conflict Inside" dość klarownie. Nie ma, co, udało się wam wypuścić dobrą płytę, mimo tego, że wielu raczej sceptycznie podchodziło do waszego zmartwychwstania. Jak się czujecie na dzień dzisiejszy z cieplutkim krążkiem na rynku?
     Witam również bardzo serdecznie wszystkich czytelników & czytelniczki Diabolous, oczywiście wielkie dzięki za bardzo pochlebną recenzję "Conflict Inside"!!! Tematu "zmartwychwstania" lepiej odpuśćmy, bo to bardzo drażliwy temat J Krążek jest i z tego należy się najbardziej cieszyć, że w przeciągu niemalże trzech lat udało nam się nagrać dwie dobre płyty... przyszłość klaruje się naprawdę znakomicie oczywiście, jeśli nie zwolnimy tempa... hm, choć przyznam, że trzeci album zamierzamy nagrać dopiero pod koniec 2005' może dopiero na początku 2006' - pożyjemy zobaczymy na razie za wcześnie by głębiej "wchodzić" w tematykę następcy "Conflict Inside"

2. Ogólnie rzecz biorąc to media chyba potraktowały was całkiem milo? Kto chciał to zauważył, że poszliście do przodu o parę porządnych kroków!? Jak zagranica?
     Zgadza się jesteśmy bardzo zadowoleni z przyjęcia przez media naszej drugiej płyty, przyznam, że jestem naprawdę bardzo zadowolony z tego faktu. Z zagranicy dostajemy pochlebne recenzje oraz coraz więcej wywiadów dotyczących... "Possessed by Reality" hehehe poważnie. Jak zapewne wiesz "jedynka" ukazała się na zachodzie dzięki licencji Empire i Crash Music, dopiero teraz docierają do nas coraz częstsze odzewy na "Possessed..." jak będzie z "Conflict Inside" zobaczymy.

3. Jak wy osądzacie zarejestrowany materiał z perspektywy czasu, tylko bez szablonowych odpowiedzi proszę hehe!
     (śmiech) ok., ok. płyta jest na pewno dojrzalsza niż debiut, to na pewno ogromny krok do przodu w historii zespołu i moim skromnym zdaniem nie ulega to żadnej wątpliwości... Drugi album (mam taka nadzieję) otworzy nam szerzej drzwi na rynek zachodni... może również wschodni... mamy sporo czasu by odpowiednio zająć się promocją ostatniej płyty. Jedyną ciekawostką, którą, mogę dodać to na pewno to, iż trzeci materiał będzie kolejnym krokiem do przodu... może będzie więcej "blastów", może zrobimy wolną płytę czas pokaże, co z tego wyniknie... Jak to się mówi w środowisku metalowym trzecia płyta jest przełomem w historii większości kapel - stawiam, że tak na pewno będzie jeśli chodzi o Mutilation...

4. Niestety, jak i poprzednim razem, forma promocji najnowszego krążka raczej nie zasypała was górą pieniędzy hehe. Trafiliście jednak, po raz kolejny, do takiej ilości rąk, że większych problemów z obecnością tłumów na koncertach raczej nie powinno być. Jakie macie plany koncertowe, poza "Days Of Destruction Tour 2004", w imię promocji "Conflict Inside" twarzą w twarz?
     Naprawdę główną rzeczą, jaka "uprawiam" muzykę nie jest zrobienie fortuny tylko przyjemność, jaką mam z grania... fakt, że super jest, gdy weźmie się parę groszy za koncert, nie dokłada do zakupu sprzętu itd... we dług mnie to temat tabu, więc dajmy spokój (śmiech) No tak w listopadzie ruszamy z trasą w towarzystwie Hate, Esqarial, Abused Majesty oraz Pyorrhoea zapowiada się ostra jazda, liczymy na dobre przyjęcie i również dobrą frekwencję na koncertach. Po trasie, krótki odpoczynek i powoli praca nad nowym materiałem. Na wiosnę planujemy kilka już zaplanowanych gigs... promocja "Conflict Inside", jeśli chodzi o występy na żywo będzie na pewno dojrzalsza, o czym przekonamy się już w listopadzie podczas wspomnianej trasy oraz zaklepanych już koncertów na luty i marzec... zagramy jeszcze kilka sztuk przed "Days of Destruction" by dotrzeć nowy stuff, jednak będą to sporadyczne 3, 4 sztuki.

5. Dobra płyta, dobry odbiór ze strony mediów, nowa strona www, całkiem nowy etap jak by nie było... Zdradzisz nam parę godnych uwagi szczególików na temat kolejnych w historii zespołu zmian personalnych? Nie da się inaczej? Everlasting Conflict Inside? Wątroba wysiada?
     (śmiech) haaa haaa to nie tak, zmiana była konieczna, Marcin nasz były perkusista po prostu sam zrezygnował z gry w zespole...w przeciwieństwie do Sławka, który rozstał się z nami przed sesją drugiej płyty. Z Marcinem widuję się bardzo często, naprawdę dużo nam pomaga część jego sprzętu weźmiemy na listopadową trasę, pracuje w Miechowskim Domu Kultury, któremu jako zespół zawdzięczamy bardzo wiele i mam nadzieję, że jeszcze bardzo długo będziemy zawdzięczać... Marcin pomaga nam w organizowaniu koncertów, pomaga w sesjach zdjęciowych, prawdopodobnie w październiku będziemy chcieli nagrać coś na Video by umieścić w przyszłości na Cd lub chociażby na stronce - wszystkim zajmuje się Marcin...sądzę że o czymś to świadczy, naprawdę bardzo pomaga Mutilation choć już w nim nie gra to naprawdę świetny kumpel i muzyk... w przeciwieństwie do Sławka... niestety... Fakt nowa strona była czymś nieuniknionym, musieliśmy o to zadbać. Konkretnie zadbał o to nasz wielki przyjaciel Sławek Sikora prowadzący Cd magazyn "Underground Projekt" - polecam!!! Więc miał już doświadczenie w robieniu odpowiedniej grafiki itd... musimy tylko postarać się o lepszą jakoś zdjęć live... kiedyś było kilka od takiego jednego znajomego podczas koncertu w "Rudym Kocie" - chyba wiesz zapewne, o kogo chodzi (śmiech)???

6. Możesz powiedzieć, że na najnowszym krążku słychać Mutilation już na swoim konkretnym szlaku, czy może jest to tylko etap przejściowy w poszukiwaniu własnej, jeszcze potężniejszej, tożsamości? Nie będę ukrywał, że czuć tu już własną duszę. Ewentualnie w jakim kierunku byś się widział drepczącego muzycznie?
     Tak jak wspomniałem wcześniej nie mam jeszcze konkretnej wizji kolejnego albumu choć przyznam się, że powoli zaczynam się nad tym coraz poważniej zastanawiać... może jeśli szczęście dopisze zagramy w listopadzie jakiś nowy numer nie koniecznie przeznaczony na trzecią płytę, no ale poczekajmy. Na pewno chciałbym połączyć styl z "Conflict Inside" z jednak old scholo'wym graniem... Na pewno będziemy chcieli wykorzystać duże umiejętności nowego perkusisty jakim jest Adam... naprawdę ciężko cokolwiek w tym momencie powiedzieć... na pewno będzie to bardzo mocny materiał - no ale nie zaperzajmy na oceny przyjdzie jeszcze czas.

7. Jak właściwie wygląda proces składania kawałków Mutilation za kulisami?
     Numery na "Possessed by Reality" robiliśmy w ten sposób, że przynosiłem jakiś riff czy riffy na próbę i razem już z sekcją składaliśmy powoli utwór, przy komponowaniu tego materiału pomagał mi również nasz basista, następnie dochodził wokal i było po sprawie (śmiech). W domu tylko układałem jeszcze partie drugiej gitary, robiłem solówki i w taki sposób powstał pierwszy album... przyznam że bardzo szybko gdyż w niecałe cztery miesiące... Praca nad "Conflict Inside" wyglądały już zupełnie inaczej, choć też poleciało to równie szybko jak przy "jedynce" no może miesiąc dłużej (śmiech). Gitary były również moją działką, jednak bębny Marcin przygotowywał sobie do gitary nagranej przeze mnie na kompie, z metronomem i nie w sali, w której odbywamy próby, tylko w pomieszczeniu w którym sobie ćwiczy, to był taki inny sposób pracy... Następnie nagraliśmy sobie próbie na tzw.. setkę tylko gitarę z bębnami. Następnie wszystko zrzuciłem sobie na kompa, zrobiłem partie drugiej gitary, następnie różne dogrywki i było po zawodach (smiech). W czasie gdy ja robiłem drugą gitarę Paweł robił w podobny sposób wokale gdyż jak wiadomo dwa miesiące przed terminem wejścia do studia (który i tak musieliśmy przesunąć) zespół opuścił Sławek... Kolejnym i ostatnim etapem tworzenia "Conflict Inside" było już tylko ogrywanie materiału na próbach... uff ale się znowu rozkręciłem... Dodam tylko, że kolejny album będziemy przygotowywać już "w normalny" sposób... - na pewno !!! (śmiech)

8. Zamiast siedzieć kulturalnie na przykład przy piwku i oglądać pornolki zachciało ci się nagrywać płyty i co za tym idzie odpowiadać na sterty dziwnych, często nudnych pytań. Co w tym fajnego?
     (śmiech) Fakt, że w niektórych wywiadach pojawiają się jak to wspomniałeś "dziwne" pytania, nie zmienia mojego podejścia do promocji zespołu, oraz tego, co lubię najbardziej czyli "rozmawiać o muzyce". Każdy wywiad daje mi poczucie odpowiedzialności za udzielane odpowiedzi, a co za tym idzie dobro zespołu. Gdy po raz pierwszy wziąłem gitarę do ręki pojawiło się kilka marzeń... zespół, nagranie demo, koncerty a następnie nagranie i wydanie płyty. Jak widać wszystko dzięki ciężkiej pracy i zaangażowaniu da się osiągnąć. Wiem, że jest wielu muzyków, którzy nie wierzą we własne możliwości, siłę przebicia (o czym doskonale przekonałem się w obozie Mutilation) jednak moim zdaniem najważniejsza jest praca, wiara w to co się robi i... jeszcze raz praca !!!

9. Właśnie słuchaj, fama głosi, że jako gwiazdor muzyki metalowej zacząłeś zdradzać bełty innymi trunkami i serce mi się kraja! Masz coś na swoje usprawiedliwienie?
     (śmiech) gwiazdy to są na niebie haa haa, to, że gram death - metal nie znaczy, że nie lubię się napić piwka czy wódeczki.. hmm jednak wszystko z umiarem, na maratony kilkudniowe już nie ma zdrowia oraz naprawdę chęci... jestem dorosły i wiem, że picie nie pomaga muzykowi w tworzeniu tego o czym marzy. Myślę, że mam rację choć zdarzają się wyjątki (śmiech)

10. Pożyjemy - zobaczymy, hehe... To powiedz może jakie krążki najmilej zaskoczyły Cię w tym roku?
     Najbardziej zdziwiły mnie opinie ludzi którzy strasznie narzekają na "Heretic" Morbid Angel... dla mnie ta płyta to miazga, precyzja, niesamowita szybkość, wspaniałe sola gitarowe w wykonaniu Trey'a dla mnie bezapelacyjny numer jeden jak na razie w tym roku. Bardzo podoba mi się również "Storn Allegiance" Unleashed - bardzo sprawnie zagrana płyta, z potężnymi gitarami za czym bardzo, bardzo przepadam, Incantation też dali po dupskach "Decimate Christendom" super szybka typowa amerykańska masakra, naprawdę często słucham tego albumu, o !!! zapomniałbym o kapitalnej płycie Motorhead "Inferno" kawał wyjebistej Rock'N Roll'owej jazdy... Przesłuchałem w tym roku troszkę płyt jednak bardzo rzadko się zdarza bym wolny czas spędzał tylko przy muzyce... tak naprawde bardzo mało słucham ostatnio jednak Morbid Angel hmm bułka z masłem hehehe No i zapomniałbym o tym co ma nadejść czyli o kolejnej płycie "moich" bogów czyli Bolt Thrower... podobno pod koniec roku ma się ukazać następca "Honour-Valour-Pride".. pożyjemy zobaczymy... wtedy mogę Ci podać 10 najlepszych płyt AD 2004'.

11. Chwilami odnoszę wrażenie, że gdyby nie muza to życie w tym pięknym naszym kraju było by praktycznie nie do zniesienia. Wyjeżdżania na zachód za lepszym jutrem są bardziej jak w modzie. Miewasz czasem jakieś optymistyczne wizje, którymi chciałbyś się podzielić z rzeszą spragnionych dobrych wieści rodaków?
     Hmm... NIE (śmiech). Po prostu moim zdaniem jest coraz gorzej...

12. Tego się obawiałem... dzięki... mam nadzieję, że dzieci nas nie czytają... Powiedz tak naprawdę jak dużo czasu spędzasz słuchając muzy, bo jedni twierdzą, że wolą w ogóle nie słuchać, żeby nie kopiować podczas komponowania, inni szperają ile się da i kombinują żeby nie brzmiało podobnie, etc...
     Na to pytanie już niejako odpowiedziałem... no, ale ok., death - metalu słucham mało (przynajmniej przez ostatnie kilka miesięcy) no może poza Morbi Angel (śmiech), lubię wyluzować się przy muzyce gitarowej, nie koniecznie przy rock'owym graniu. Bardzo podoba mi się jazz, którego słucham ostatnio bardzo dużo, może to trochę dziwne, ale to, co wyczynia Pan Michel Jordan na gitarze po prostu wyzwala we mnie bardzo pozytywne emocje. Słucham niekiedy pierwszych płyt Napalm Death, są dla mnie czymś bardzo szczególnym, czymś takim co przypomina mi o moim małym szoku gdy po raz pierwszy usłyszałem "Scum" czy "From Enslavent..."... kiedyś nie wierzyłem, że można grać tak szybko i z takimi "poronionymi" pomysłami... hmm teraz wiem, że się da (śmiech). Powracając jednak to do tego jak to ująłeś "szperania" itd. To zawsze lubię posłuchać albumu dobrze zrealizowanego, wiadomo, że człowiek chce by jego zespół brzmiał jak najlepiej i coś w tym jest, że zespoły podpatrują się nawzajem... zrzynania riff'ów czy pomysłów innych kapel nie popieram.

13. Plany na najbliższą przyszłość zespołu?
     Plany to na pewno zbliżająca się trasa, o której rozmawialiśmy chcemy przygotować się do niej jak najlepiej, by na koncertach dać potężnego kopa wszystkim niedowiarkom i tym, którzy krytykują Mutilation. Następnie na pewno chwilę odpoczniemy by powoli zabierać się do "szkieletu" kolejnej płyty... na wiosnę ponownie koncerty a jesień poświęcimy już w 100% na komponowanie nowych numerów... troszkę wybiegłem w przyszłość no, ale ja tak jakoś to lubię ostatnio robić (śmiech)

Wielkie dzięki za cierpliwość Tomku. Powodzenia i do zobaczenia na koncertach - mam nadzieje, że nie spóźnicie się do Gdańska tym razem! Masz standardowo ostatnie słowo.
     Wielkie dzięki... tfu cofam to by nie zapeszyć (smiech). Serio to ja bardzo dziękuję za cierpliwość i kolejną możliwość zaprezentowania się na łamach Diabolous. Pozdrawiam wszystkich czytelników i czytelniczki DIABOLOUS!!! Zapraszamy na nasza nową oficjalną stronę internetową, czekamy na Wasze opinie dotyczące "Conflict Inside" (adres pod wywiadem)!!! Do zobaczenia na koncertach!!!
STAY POSSESSED!!!

Mutilation
http://www.mutilation.info