Powstając w połowie 2001 Pyorrhoea szybko ukierunkowała swą działalność by zasilić polską scenę death/grindu. W czerwcu 2002 roku jako kwartet zarejestrowali w Studio Hertz kilkunasto minutowy materiał promo, który został pozytywnie przyjęty zarówno przez media jak i fanów ostrego grania. Szybciutko pospieszyliśmy z paroma pytaniami do odpowiedzialnych za powstanie tej młodziutkiej na scenie i pełnej energii i potencjału kapeli... Czas przeleciał jak biczem strzelił... niestety jak to często bywa, nawał pracy członków zespołu, koncertowanie, dobór drugiego gitarzysty i wiele innych przyczyn złożyło się na fakt, że dopiero teraz mamy przyjemność przedstawić Wam uzyskany materiał. Na szczęscie nie stracił swojego smaczku...:


1. Witajcie! Po przestudiowaniu Waszego promo, nie mam wątpliwości, że przyszłość Pyorrhoea zarysowuje się naprawdę ciekawie... Czy skład zespołu pozostajecie ten sam z Promo 2002? Kto składa muzykę a kto się zajmuje tekstami?
     Pyorrhoea: Witaj! Wielkie dzięki za słowa uznania... Nasze szeregi zasilił niedawno nowy gitarzysta, A.D. i obecnie skład Pyorrhoea wygląda następująco : The Pope - wokal, Cyprian - bas, Daray - perkusja, Andy Blakk - gitara i wokal, A.D. - gitara. Muzykę piszemy wspólnie - każdy ciekawy pomysł jest przez nas omawiany/grany i jeśli ma w sobie "to coś", odpowiednią dawkę energii, jeśli kopie w ryja, wtedy go rozwijamy. Teksty piszą Andy Blakk i The Pope.

2. Ile czasu zajęło Wam zgranie i zmiksowanie Promo 2002? Jak wspominacie pobyt w studiu? Mieliście już jakieś doświadczenia odnośnie pracy w studiu?
     W studio spędziliśmy trzy dni wypełnione po brzegi pracą. Skupiliśmy się wyłącznie na materiale, który nagrywaliśmy. Hertz to świetne miejsce do nagrywania metalu. Realizatorzy, bracia Wisławscy, to profesjonaliści w każdym calu, służą pomocą, są otwarci na sugestie muzyków. Współpraca układała się znakomicie!
Doświadczenia? Część z nas ma już bogaty bagaż doświadczeń z pracy w studio, część mniejszy... Obycie ze studiem to ważna rzecz, ale jeśli współpracujesz z dobrym realizatorem, to czujesz się jak w domu...

3. Jak oceniacie wynik spędzonego czasu w studio Hertz, czy oddaje on w pełni to, co chcieliście przekazać słuchaczom?
     Materiał brzmi dokładnie tak jak chcieliśmy. Jesteśmy z niego bardzo zadowoleni. Wiesz, często jest tak, że wracasz ze studio do domu, wkładasz płytę do odtwarzacza i mówisz sobie "o, tu bym poprawił...". W naszym przypadku było kompletnie inaczej...

4. Graliście w innych kapelach/projektach przed Pyorrhoea, o których warto by wspomnieć?
     Cóż... Pyorrhoea nie jest naszym pierwszym zespołem. Ale to odległa historia, i chyba nie ma sensu o tym mówić. Wielu z nas gra także w innych zespołach. To daje szansę realizacji na wielu płaszczyznach, nie pozwala się zamknąć w ramach konkretnego gatunku muzycznego. A przede wszystkim pozwala się rozwijać muzycznie.

5. Domyślam się, że macie sporo materiału w zanadrzu, którego nie mieliśmy okazji słyszeć na promocyjnym krążku. Czy macie już jakiś odzew, propozycje w sprawie ewentualnego oficjalnego wydawnictwa? Jak byście widzieli swój oficjalny debiut jeśli chodzi o ilość kawałków, przybliżony czas trwania, studio, realizatorzy?
     Odzew jest bardzo pozytywny. Pojawiły się już pewne propozycje, ale jest jeszcze za wcześnie by o nich mówić. Wszystko w swoim czasie.
Aktualnie pracujemy nad materiałem na płytę. Materiał będziemy nagrywali w połowie tego roku (2025), ponownie w studio Hertz. Będzie to około pół godziny bezkompromisowego jebnięcia, któremu na imię death/grind.

6. Jakie zespoły miały największy wpływ na rozwój Waszych zamiłowań muzycznych, mające odbicie w serwowanym przez Was materiale? W jakiej muzyce siedzicie na co dzień? Jakieś perełki godne polecenia?
     Ciężko mówić o kilku kapelach, które miały na nas największy wpływ, bo jest ich masa.
Do tych kapel można zaliczyć Napalm Death, Grave, Pungent Stench, Impetigo, Immolation, Cannibal Corpse,  E.N.T., Blood, Rotten Sound, Nasum czy Agathocles. Każdy z tych zespołów ma wiele do zaoferowania, tak samo masa innych zespołów, których nie wymieniamy... Miejsca by zabrakło... generalnie, siedzimy w ciężkiej i brutalnej muzie, co nie przeszkadza jednak sięgać po kapele z innych półek.

7. Jak został odebrany Wasz materiał przez śledzących krajową scenę, która nie obfituje przecież w zespoły o podłożu grindowym, którego w Pyorrhoea nie da się nie zauważyć (zajebisty Chainsaw Dance na przykład)? Jakieś komentarze z zagranicy?
     Scena G/C na pewno wielkościowo nie jest porównywalna ze sceną metalową ale i tak jest godnie reprezentowana poza granicami naszego kraju. Mamy Dead Infection, Damnable, Reinfection, Squash Bowels, Psychoneurosis, Grossmember (R.I.P.), Deformed, Anticipated, Antigama... Wymienieni to czołówka, ale przecież jest jeszcze cała masa innych, nazwijmy to "mniejszych" kapel...
 Promo zostało odebrane bardzo pozytywnie! Dostajemy sporo maili, zarówno z Polski jak i z zagranicy z bardzo pozytywnymi opiniami na temat tego materiału. To nas motywuje do jeszcze cięższej pracy.

8. Jak byście określili, przedstawili Waszą muzykę nowicjuszowi, któremu nic nie mówią porównania do dokonań Blood, czy choćby wczesnego Dead Infection?
     IN BLAST WE TRUST...

9. Jakie filmy polecilibyście jako podkład wizualny do Waszej muzyki?
     Do każdego kawałka coś innego... Znalazłoby się miejsce dla fetyszu spod znaku scat-vomit, dominacji SM a także rzeczy typu Oblicza Śmierci lub filmy splatter-gore. Dla każdego coś miłego.

10. Czy uczęszczacie na niedzielne nabożeństwa i czemu nie haha? Tak na poważnie, choć Wasze teksty nie należą (chyba?!) do srających na Kościół w sposób bezpośredni, to przypuszczam, że nie jesteście zagorzałymi zwolennikami tegoż ruchu. Co Was najbardziej bawi w instytucji Kościoła Katolickiego, co Was irytuje i co Was wkurwia?
     Nie, w tekstach nie poruszamy tematu kościoła, czy to katolickiego czy jakiegokolwiek innego. Pierdolimy religię i wszystko co ma z nią związek. Nas to nie interesuje.
Oczywiście, że nie jesteśmy zwolennikami tej instytucji. Co nas bawi? Pan Karol Wojtyła trzęsący się jak galareta i gadający o antykoncepcji i tego typu gównie. Jedynym pozytywnym aspektem jego egzystencji jest to, że niszczy kościół od środka.
A wkurwia nas to, że czarne darmozjady wtykają swe nosy do polityki i starają się wszystkim narzucić swoją "moralność"... Cóż, jedyne pocieszenie w tym, że dzięki temu sami podcinają gałąź, na której siedzą. Któregoś dnia odetną ją całkowicie i z wielkim hukiem polecą w dół.

11. Tak sobie myślę, że na pewno macie jakieś ciekawe rozwiązania w sprawie duchownych maczających swoje paluchy w pedofilii?
     Cóż... przede wszystkim, publiczne napiętnowanie, dożywotni zakaz wykonywania zawodu księdza, dożywotni zakaz pracy z dziećmi oraz minimum 10 lat pozbawienia wolności, w tym minimum 2 lata pozbawienia praw obywatelskich. To mogłoby odstraszyć księży od wsadzania rąk w nie swoje majtki.
Przenoszenie z parafii do parafii w ogóle nie powinno mieć miejsca... tak jakby te czarne świnie stały ponad prawem (co w Polsce, niestety, ma miejsce...).

12. Bazując na tematyce gore... uprawiacie może jakieś ciekawe hobby, którymi chcielibyście się podzielić z czytelnikami diabolous.com?
     Hm... Może lepiej nie zdradzać takich sekretów...

13. Dość głośno było w zeszłym roku o aferze, toczącej się wokół Yattering...? Jaka jest Wasza opinia odnośnie tego typu spraw, rozdmuchiwanych do wielkości gwiezdnych wojen, obwiniania się zespołów i wydawców nawzajem? Nie da się ukryć, że to nie pierwsza taka sytuacja w historii i zapewne nie ostatnia, zastanawiam się jakie to ma odbicie na zespole, który właśnie szuka wydawcy?
     Sprawa jest już wyjaśniona. Yattering wyda płytę dla Candlelight. Początkowo śledziliśmy tę sprawę, jednak w miarę jej rozwoju traciliśmy nią zainteresowanie.
Nie zrozum tego źle - to ich sprawa i ich problemy, i jako, że nas nie dotyczą nie poświęcamy im zbyt dużo uwagi. Natomiast ta sprawa, jak i inne, w ogóle na nas nie wpływają, tudzież nie podcinają nam skrzydeł... To jest biznes i jak w przypadku każdego biznesu, często okazuje się, że szampan ma smak starych szczyn... Nie przejmujemy się tym. Po prostu robimy swoje.

14. Wydawnictwo na scenie muzycznej na którym najbardziej się zawiedliście ostatnimi czasy?
     Wszystko co można wsadzić do worka z napisem "nu-metal"...

15. Najmilsza niespodzianka mijającego roku?
     Hm... Pyorrhoea...

16. Mając nieograniczoną kwotę pieniędzy do dyspozycji przez tydzień... co ciekawego byście uczynili ?
     Ciężkie pytanie... Jest wiele rzeczy, które nam przychodzą do głowy - jesteśmy hedonistami, więc na pewno byśmy się nie ograniczali... Z pewnością zainwestowalibyśmy w nowy sprzęt...
Patrząc zaś z drugiej strony - pieniądze to władza. Mając nieograniczoną ilość kasy, masz władzę. Wykorzystalibyśmy to we właściwy sposób, hehe...

17. Jedno z moich ulubionych pytań : zakładając, że za 24 godziny upływa termin pobytu na tym świecie... na co by każdy z Was przeznaczył te ostatnich parę godzin?
     Hm... ciężko jest postawić się w tak hipotetycznej i ekstremalnej sytuacji. Dla nas śmierć to definitywny koniec wszystkiego. Trudno wyobrazić sobie własne zachowanie w obliczu absolutnego końca.  Z pewnością byłyby to szalone godziny...

18. Coraz więcej polskich zespołów rusza w trasy koncertowe w świat, aż miło... Jak wygląda sytuacja występów na żywo Pyorrhoea? Oczywiście poza światową trasą w roli headlinera, u boku jakich kapel marzą się Wam występy?
     Z racji naszych zajęć nie mamy możliwości grać tak często jak byśmy tego chcieli. Kilka propozycji musieliśmy, z przykrością, odrzucić, gdyż kolidowały one z owymi zajęciami.

19. Z kim byśmy chcieli zagrać?
     U boku Venom, Cannibal Corpse, Sodom, Pungent Stench, KAT, Nasum, Napalm Death, Deicide. Kolejność zupełnie przypadkowa.

Wielkie dzięki! Cóż, nie pozostaje mi nic innego jak pożegnać się pytankiem: "Are we ready to accept Your domination..?" i poprosić Was o parę słów na miłe zakończenie ;)
     Dzięki za wywiad! O tak, bądźcie gotowi i czekajcie aż Was zdominujemy... w najbardziej perwersyjny sposób...
GRIND YOUR SOUL!



Pyorrhoea
http://www.pyorrhoea.org