Kościół istnieje dzięki temu, że wyniki naukowych badań życia Jezusa nie są w nim ogłaszane.
-Teolog Conzelmann

m e n u

g ł ó w n a
n e w s y
r e c e n z j e
w y w i a d y
k o n c e r t y
m p 3
t a p e t y
w   i m i ę   p a n a
s i o s t r z y c z k i
b o d m o d
l i n k i
b a n e r y
k s i ę g a
k o n t a k t

g o d n e   u w a g i













Top 100 Metal.pl Sites

Enter Best Metal Sites Toplist

Diabolous.com News

Bądź na bieżąco z nami!

Dodaj swój adres email:

   


w y w i a d y   :   s o u l l e s s

     Pochodzący z Cleveland/USA Soulless,zrodzony pod koniec '97 na gruzach Bloodsick jest przedstawicielem najbardziej dzikiego thrash metalu dzisiejszych czasów. Soulless prezentują sobą kombinację siły i agresji, o której wiele zespołów na dzień dzisiejszy może tylko pomarzyć... Z ciepłym jeszcze albumem "Agony's Lament" są, krótko mówiąc, gotowi do wędrówki po świecie by kopać niewierne dupska ile się da... a o to co mają sami do powiedzenia na ten temat:

1. Cześć chłopaki! Jak się miewają ostatnio sprawy Souless? Przypuszczam, że właśnie promujecie dopiero co wydany "Agony's Lament"...
     Jim Lippucci (Voc): Sprawy mają się całkiem nieźle. Rozpoczynamy tak naprawdę zwrot ku zakończeniu działań promocyjnych tu w Stanach. Mamy do rozesłania sporo promówek i zestawów dla prasy. Mamy także cały bukiet projektów koszulek, które są właśnie produkowane. Jesteśmy nieźle napaleni nowym albumem!
Wayne Richards (Git): Rzeczy mają się dobrze... Album wychodzi praktycznie natychmiast. Gramy kilka sztuk tu i ówdzie, mamy oczy otwarte na te wszystkie pieprzone sprawy.

2. Mineło jakieś pół roku, odkąd Soules zawarło pakty z Worldchaos Production... Jak przebiega współpraca? Jesteście zadowoleni z Worldchaos Production, promocją "Agonys'...", itd.?
     JL: Są świetną pierdoloną wytwórnią. Są naprawdę pochłonięci pracą nad albumem. Zapracowują nas przy kompach, skołowali kilka niezłych wywiadów i podobnego gówna. Ponadto rozprowadzają tony ulotek i dodatków do zinów, rozsyłają tonę prómówek... Są naprawdę profesjonalni i wiedzą, jak z tym całym gównem dawać sobie radę.
WR: Worldchaos jest fantastyczną wytwórnią. Byli bardziej niż hojni i wywiązali się z wszystkiego, co obiecywali zrobić. Naprawdę odwalają dobrą robotę promując krążek i dbając, by dotarł do słuchaczy. Souless jest niezmiernie zadowolony, że może być częścią metalowej rodziny Worldchaos.

3. Czy nie było dla Was wielką niespodzianką, że wytwórnia japońska zaoferowała Wam lepsze warunki, niż jakakolwiek wytwórnia amerykańska? Jam sądzicie, dlaczego tak było w tym przypadku?
     JL: Było to małym zaskoczeniem. Słysząc rzeczy, jakie wypuszczają, pomyśleliśmy, że Souless nieźle pasowałby do tej wytwórni... ale nigdy nie sądziliśmy, że właściwie byliby nami zainteresowani. Kiedy to się wydarzyło, byliśmy rozwaleni i totalnie zaszczyceni. Próbowaliśmy wepchnąć nasz materiał amerykańskim wytwórniom i choć nasza muza zbierała dobre recenzje, nikt specjalnie nie był nami zainteresowany. Kilka wytwórni wykazało jakieś zainteresowanie, jednak z jakiś powodów ich decyzje były przeciwko nam. Sadzę, że gatunek naszej muzyki nie celuje w tej chwili w rynek amerykański i oni nie sądzili, że moglibyśmy sprzedać wystarczający nakład. Nie wydaje się, by było wiele amerykańskich zespołów grających thrash.
WR: Wysłaliśmy nasze promo do wielu wytwórni, o których sądziliśmy, że byłyby skłonne wypuścić Souless na tyle, byśmy mogli otrzymać właściwy budżet pozwalający na dobre jakościowo wydanie metalowego materiału. Worldchaos ma w swych szeregach kilka thrashowych kapel, z którymi łączy nas pewne podobieństwo, dlatego też pomyśleliśmy, że ta wytwórnia mogłaby nas przygarnąć. Okazało się, że jesteśmy priorytetem w Japonii! Oni tam naprawdę cenią thrash. Wytwórnie amerykańskie mają thrash w dupie. Są bardziej zainteresowane wydaniem nowego klonu Korna, czy innego gównianego zespoliku, który sprzedałby się setkom tysięcy odjazdowych w cudzysłowie, upośledzonych nastolatków. Europa i Azja są bardziej otwarte na metal, niźli Stany Zjednoczone.

4. Grywaliście koncerty, otwierając występy takich wielkich, jak Incantation, Malevolent Creation, Morbid Angel, Nile...  Ostatnio występowaliście między innymi z Immolation i Vader... Przypuszczam, że Wasze sztuki muszą nieźle kopać w dupę. Przecież te nazwy mówią same za siebie...
     JL: Naprawdę nieźle się bawimy, grając właśnie tego typu koncerty. Zestaw kapel na trasie jest porywający i sądzę, że czujemy się razem naprawdę swobodnie. Jesteśmy całkiem zżyci ze sobą i szczęśliwi, mając szansę zagrania razem kilku niezłych koncertów.
WR: Nasz występ jest zawsze porządną, thrashową balangą. Mieliśmy szczęście grać u boku kilku naszych ulubionych zespołów i możemy cię zapewnić, że będziemy grali znacznie więcej koncertów przy okazji najnowszego krążka.

5. Ciężko jest mi nie zapytać Was o Bloodsick... Mineły lata, odkąd postanowiliście zawiesić działalność, jednak ostatnio ukazał się split-cd Bloodsick, oraz Spawn Of Satan... Czy często wracacie do tych czasów? Musiało to się jakoś odbić na Waszym istnieniu...
     JL: Demówka Bloodsick przeleżała lata i Jim Sadist (Nunslaughter, Spawn of Satan itd.) ścigał mnie, by na jakiś czas ode mnie to demo wydostać. Całkiem przyzwoicie dogadał się z jakimiś chłopaczkami, którzy właśnie ruszali z nową wytwórnią/dystrybucją (Hell's Headbangers - www.hellsheadbangers.com). Zajebiście jest móc w końcu zobaczyć tą rzecz wydaną. Kiedy formowaliśmy Bloodsick, nie grałem już w żadnym zespole od kilku lat. Była więc szansa popróbować co nieco z kilkoma świrami, z którymi zawsze chciałem robić metal. Przypominało mi to o tym, jak wielki mógł stać się thrash metal i nauczyło, że metal jest jedyną drogą.
WR: Mnie też.

6. Muszę przyznać, że energia i agresja, którymi uderzył mnie ten materiał sprawiły, że zacząłem żałować, że nie odkryłem Was wcześniej! Jak jesteście w stanie temu wszystkiemu podołać - dziś, gdy scena wysokiej jakości thrash metalu praktycznie odeszła w zapomnienie..?
     JL: Dajemy radę dzięki graniu thrashu I dewastowaniu gardeł dzieciaków. Wydaje się, że od czasu do czasu dzieciaki będą budzić się ze swego pokoleniowego dyszenia przy riffach wywołujących ogłupienie i poczują moc, jaką jest thrash.
WR: Jeżeli zdasz sobie sprawę, że metal jest wszystkim czego potrzebujesz, w miarę łatwo jest podążać za tą samą "modą", którą zawsze w sobie miałeś ("modą" tą jest w zasadzie po prostu życie wypełnione rozczarowaniami i metal będący pierwszorzędnym źródłem radości). Piwo i panienki są także paliwem produkującym płomienie procesu thrashu... jednak głównie piwo.

7. Jak określilibyście Wasz nowiutki "Agony's Lament", porównując go z wcześniejszym "The Darkening Of Days"?
     WR: "Agony's Lament" jest pod każdym względem daleko lepszy od naszego pierwszego wydawnictwa. Jest wściekłą i gwałtowną thrashmetalową trąbą powietrzną dopieprzającą Ci w twarz, aby w głowie huczało. Z tego punktu widzenia jest to jakby całkiem inny zespół. "The Darkening of Days" zarejestrowany został, jako demo. Jego produkcja była w porządku, kawałki też były dobre. “Agony’s Lament” ukazuje to, czym skład osobowy Souless powinien zawsze być... jest solidnym thrashowym materiałem z wyśmienitą produkcją i utworami, które unicestwiają kawałki będące wynikiem naszych poprzednich starań. Souless jest niezwykle zadowolony ze swego nowego albumu.
JL: Dzięki wsparciu WorldChaos byliśmy naprawdę w stanie dokonać wszystkiego w taki sposób, w jaki chcieliśmy: od produkcji do grafiki i opakowania. Myślę, że wszyscy czujemy się nieźle uszczęśliwieni takim obrotem spraw. Pierwszy CD był po prostu jako tako sklecony i istniała przy tym konieczność pójścia na wiele kompromisów powodowanych pieniędzmi i gównem tego typu.

8. Świetnie wykonana okładka... Wydaje się ukazywać agresję, zniszczenie, ból, brutalność - bardzo chora i pokrętna... Skąd się wzięła? Z pewnością wybitnie pasuje do Waszej muzyki...
     JL: Okładkę wykonał jeden koleś stąd, z Cleveland. Nazywa się Matt Cavotta (www.cavotta.com). Zrobił kilka innych metalowych dzieł sztuki dla Somnus, pewnych kolesi z naszego miasta. Kiedy mieliśmy już gotowy album, człowiek, który początkowo zgodził się wykonać okładkę, w zasadzie zniknął. Porozumiałem się kilkukrotnie z Mattem na drodze e-maili i przekazałem mu kilka prostych pomysłów. Chętnie się zgodził i zrobił to wszystko zupełnie tak, jak tylko cholernie mu się podobało. Wykonał robotę w mniej niż tydzień! Efekt okazał się zajebisty.

9. Jakieś komentarze na temat filmu "The Ring"? Co byście zrobili wiedząc, że został wam tydzień, zanim wszystko się skończy..?
     JL: Jeszcze tego nie widziałem. Nikt tak naprawdę nie lubi mnie tak bardzo, więc muszę chodzić do kina samemu, lub czekać, aż filmy pojawią się na video. Jest to bardzo przygnębiające, chodzić do kina tylko samemu... wszyscy ci głupi, szczęśliwi ludzie z tymi pieprzonymi idiotycznymi twarzami...
WR: Co to jest "film"? Wszystko ma się skończyć w tydzień?

10. Jaka jest Wasza opinia na temat negocjacji z tymi wszystkimi państwami zamieszanymi w terroryzm religijny? ...Święte wojny i te pierdoły... cały ten czas jest zmarnowany, niw widać jasnego rozwiązania. Pieniądze wydane na to wszystko mogłyby być przeznaczone spokojnie na wydanie każdego materiału na świecie!
     JL: Religia jest bardzo głupia. Dla jednych jest pozytywna, naświetla życiowe ścieżki, jednak dla wielu jest społecznym i politycznym jarzmem ucisku. Niewielu ludzi wierzy prawdziwie, lub praktykuje główne zasady swej wiary. Wielu podąża na ślepo, czyniąc wszystko, co im się nakazuje, ponieważ są zbyt leniwi, czy głupi, aby znaleźć własną drogę. Zbyt często religia jest wykorzystywana, by przestraszyć biednych i niewykształconych, pozwalając obłąkanym fanatykom i szaleńcom nabrać władzy i siać spustoszenie na życiu tych, którzy odmawiają wyznawania ich śmiechu wartych wierzeń. Tak, więcej Metalu!!!!
WR: Nie jestem za bardzo zainteresowany sprawami, które osobiście mnie nie dotyczą.

11. W jakich innych zespołach/projektach udzielają się członkowie Soulless?
     WR: Gram na gitarze w: Caveman (Prehistoryczny Thrash), Spawn of Satan (Satanistyczny Thrash), All That Is Evil (Thrash), Goosebread (Akustyczne Szaleństwo). Chris Dora (perkusista Soulless) także gra w Caveman, Spawn of Satan i All That Is Evil.

12. Czy zechcielibyście spróbować wymienić Wasze największe rozczarowania w świecie muzycznym w ciągu ostatnich kilku lat?
     JL: Cóż, generalnie mówiąc, poza dziedziną metalową, musiałbym potępić działanie amerykańskiego radia i muzyki w Stanach ogólnie rzecz biorąc. Poza bardzo zasmuca mnie spedalona Metallica.
WR: Słyszałem, że Freddie Mercury był gejem! To mnie zaszokowało. Cały ten trend pedalskiego rapowania przy głupich, telepiących riffach... i to ma być to, co teraz ludzie nazywają metalem???!!! To nie może być dobre dla przyszłości rodzaju ludzkiego. Kiedy dorastałem, byli Iron Maiden, Metallica, AC/DC, Black Sabbath, Judas Priest, itd... w większości przypadku kapele te nadal dziś działają! Czy naprawdę sądzisz, że taki Disturbed, czy pięćdziesiątka innych podobnie brzmiących pedalskich zespolików będzie nadal funkcjonować za dwadzieścia lat? Gdzie podziała się wyjątkowość w muzyce danego zespołu? Gdzie jest oryginalność? To ponury okres dla muzyki i jest już tak źle od jakiegoś czasu. Niemniej metal lubię.

13. Suffer The Fallen, Empty Deadness, Terror Of Twilight... czy można w waszych tekstach odnaleźć jakieś specjalne przesłanie? Jakie rzeczy mają na Was największy wpływ?
     JL: Suffer the Fallen oraz Terror of Twilight są w znacznym stopniu zainspirowane moją złością na destrukcyjna naturę zorganizowanej religii, oraz na sposób, w jaki ludzie wykorzystują religię, by wykorzenić w ludziach ich własną wartość, tożsamość, wszelkie prawo do kierowania się własnymi decyzjami... Inne kawałki są zainspirowane moją niemożnością współdziałania towarzysko z kimkolwiek i mym ogólnym obrzydzeniem większością spraw ludzkich.
WR: Moje riffy symbolizują te same idee.

14. Jakie zespoły mogły mieć na Was największy wpływ w sferze komponowania utworów? Na jakie kapele jesteście otwarci w dzisiejszych czasach?
     WR: Metallica, Slayer, Iron Maiden, Sodom, Judas Priest, Exodus, Voi Vod, Celtic Frost, Razor, Entombed, Dismember, At the Gates, itp... Ostatnio trochę Centinex, Carnal Forge...
JL: Sabbaci, Maideni, Blue Oyster Cult, Kreator, wszystko, co wymienił Wayne, Trouble, Johnny Cash... Trzeba mi także wysoce pochwalić naszych towarzyszy z wywórni: King’s Evil – oni kurwa thrashują.

15. W zeszłych latach większość muzyki powstawała pod wpływem użycia narkotyków i alkoholu. Te sprawy wydają się wyglądać dziś nieco inaczej... Czy zgodzicie się z tym?
     JL: Jeżeli faktycznie ulega to zmianie, powinniśmy przynajmniej próbować dołożyć swą odrobinę do starań zmiany tego poruszającego stanu rzeczy. Jesteśmy znani ze spożywania potężnych ilości alkoholu i uważam, że podkręcony alkoholem umysł jest umysłem szczęśliwym. Dzieciaki nie mogą bać się piwa. Potrzebują się wściekać, to naturalna kolej rzeczy.
WR: Wypijam parę piw, by uczynić metal dobrym.

16. Więc... skąd będzie następny Papież?
     JL: Słyszałem o pewnym młodym kardynale z Mińska, który spowodował całkiem niezłe poruszenie w rzymie. Nie jestem pewien co do jego imienia... Mówią, że z pewnością wywróci papiestwo po uszy.
WR: Z czyjegoś zapchanego tyłka?

17. Dlaczego świat wydaje się nie zauważać tego, co tak naprawdę oferuje instytucja kościoła chrześcijańskiego?
     JL: Ludzie są leniwi i boją się zmian... rozpaczliwie wierzą we wszystko, co tylko w jakiś sposób może wymalować szczęśliwą gębę na ich bezsensownych istnieniach... lecz co ja wiem? Nie mogę nawet dostać przyzwoitej roboty, czy dać się ostrzyc.
WR: Myślę, że to, co kościół oferuje, wzbrania ludzi przed robieniem czegokolwiek. Kościół oferuje molestowanie Twoich dzieci, kradzież Twych pieniędzy i religijne budzenie Cię o dziesiątej rano, głośnym pukaniem do Twoich drzwi...

18. Co powiedzielibyście tym wszystkim ograniczonym umysłowo, ślepym owieczkom chrześcijaństwa?
     JL: Powiedziałbym im: "Bóg nie żyje, Hail Satan! Cała cześć Adrianowi!" (Adrian - syn Szatana z kawałka "S.O.S." wiadomo kogo – przyp. tłum)
WR: To było wredne Jim. Ja powiedziałbym: "Szkoda, że tego nie dostrzegacie, ale byłby z was kawał dobrego gyrosa".

19. Czy nie frustruje Was fakt, że cały świat spogląda na G. W. B. i amerykańską armię próbującą "uzdrowić świat"...? Co o tym wszystkim sądzicie?
     JL: Niech świat patrzy, powiadam! Mam dosyć ludzi krytykujących Stany za naszą politykę. Nasze państwo pomogło ocalić świat od tyranii, wyzwalało ludzi na całym świecie spod dyktatur i wojen. Jesteśmy znani ze swej bezgranicznej dobroczynności i większość wspaniałych wynalazków na przestrzeni ostatnich dwóch wieków została wprowadzona w Ameryce. Teraz użyjemy naszej wspaniałej technologii i zgromadzimy energię, by zdziesiątkować każdego, kto zagrozi naszemu sposobowi egzystencji. Wydaje się, że światu nie smakuje już krew, więc raz jeszcze to Amerykanom przypadnie brudna robota. Kiedy już skończymy, inne państwa będą nas potępiać i wyśmiewać, wścibiając w nas swe nosy ...i jednocześnie ciesząc się wolnością i bezpieczeństwem, które zapewniamy...
WR: Naprawdę nie obchodzą mnie rzeczy, które osobiście mnie nie dotyczą. Ale lubię piwo i metal.

20. Opowiedzcie nam zatem o Waszych planach na najbliższą przyszłość. Macie kontrakt w kieszeni i materiał cieszący się tak dobrym uznaniem...
     JL: Trzeba nam promować rozpierdal czyniony nowym albumem... rozprzestrzeniać go po świecie, grać koncerty. Mam nadzieję, że dzięki temu zaliczymy jakieś panienki, a zwłaszcza panienki z piwem i trawencją... Rozpoczynamy także pisanie nowego materiału. Myślę też o nauczeniu się szermierki, jak Bruce Dickinson.
WR: Planujemy jakiś czas porządzić. Wiesz, przejąć panowanie i odbierać dobra. Metalowy świat jest, jak wielki kawałek tostu, a Soulless jest słodkim, pysznym masełkiem orzechowym, które musi być rozprowadzone hojnie, by móc w pełni się tym cieszyć i poczuć kompletną satysfakcję.

Wielkie dzięki za wywiad! Życzę Wam powodzenia ze Soulless! Czy zechcecie coś dodać, by podsumować to wszystko?
     WR: Zweryfikujcie thrashowy atak Soulless! ! www.soullessdomain.com  www.world-chaos.com
JL: Hail Diabolous!!! Dzięki za wywiad!

Soulless
http://www.soullessdomain.com
(Jim L.)

[ Lord Darnok / *** ]

Copyright © diabolous.com 2002 - 2006